W "Dzienniku Wschodnim" z dnia 08.11.2000 ukazała się notatka pt. "Kolej na likwidację"

Pociągi Chełm - Uhrusk i Uhrusk - Chełm oraz Zamość - Chełm i Chełm - Zamość przestaną kursować od 15.11.2000 - zapowiada PKP. W Zakładzie Przewozów Pasażerskich w Lublinie tłumaczą, że kolej nie może utrzymywać połączeń, których rentowność jest niższa niż 20 proc. Chodzi o pociąg do Uhruska wyjeżdżający z Chełma o godz. 20.40 a do Uhruska w kierunku Chełma o 21.20, oraz o skład z Zamościa do Chełma z godz. 7:20 i z Chełma do Zamościa wyjeżdżający o 16.38. Kolejarze informują, że o swoich zamiarach zawiadomili zainteresowane samorządy i nie spotkali się ze sprzeciwem. Pasażerowie korzystający z innych połączeń w PKP o minimalnej rentowności mogą do końca roku spać spokojnie. W ZPP zapewniają, że to jedyna tego typu decyja w tym roku.

Mój komentarz: Oceniając i przewidując działania PKP można z dużą pewnością założyć, że już niedługo na obszarze wschodniej Polski ograniczonym liniami Kużnica B. - Warszawa - Kraków - Przemyśl ruch pasażerski będzie się odbywał jedynie na liniach Warszawa - Siedlce -Terespol, Warszawa - Lublin - Dorohusk, Skarżysko - Przeworsk, Dęblin - Radom i być może na linii Dęblin - Łuków oraz Siedlce - Hajnówka. Powodem jest niska prędkość jazdy na pozostałych liniach i mała frekwencja. Już teraz na linii Rozwadfów - Dębica w pociągach osobowych podrózuje ok. 10 - 20 osób. Trochę lepiej jest w "Hetmanie". Ponadto na odcinku Mielec - Dębica jest ciągłe ograniczenie prędkości do 30 km/h. Podobnie jest też na innych liniach, gdzie dodatkową atrakcją jest ustanawianie coraz to nowych ograniczeń punktowych. Mówi się też o likwidacji ruchu na linii Lublin - Rozwadów.
I jeszcze jedno: W Dzienniku Wschodnim z dnia 15.07.2000 była notatka o planowanym wznowieniu ruchu na linii Lublin - Łuków (ograniczenie ciągłe do 30 km/h od km 0,0 do km 47,6). Minęły 4 miesiące i nadal nic.