DZISIAJ
O serwerze KOLEJ.PL
DZISIAJ|JUTRO|WCZORAJ|GALERIE|FORUM|FAQ|TABOR|INFRASTRUKTURA|MODELARSTWO|SOFTWARE|LINKI| Przewodnik po KOLEJ.PL
WsteczDalej
Newsroom KOLEJ.pl
 
ST44 w Inowroclawiu, Wapiennie, Pakosci itp 11-13 Czerwca '99

Data wyjazdu: 11 czerwca, 16:14: pospieszny Wroclaw - Olsztyn
Zaloga: Remik i Pawel Korcz
Cel Remika: fotkowanie ST44 w Inowroclawiu i z towarami na szlaku,
Cel Pawla: Zninska KD
Miejsce pobytu: Schronisko PTTK w Zninie (ul. Szkolna 16)

Po kolei jak bylo:

PIATEK
16:00, Poznan Glowny - wrzucilismy rowerki do bagazowki w pospiechu
Wroclaw - Olsztyn. Zabralismy nasze pojazdy po to, zeby sie wygodniej
poruszac juz na miejscu. W Inowroclawiu bylismy ok. 17:50. Na torze
wjazdowym z kier. Znina stal ST44-1101 z dlugim skladem a na jego koncu
- SM42. Ja poszedlem na szope, a Pawel do miasta (zobaczyc jakies slady
po tutejszych liniach tramwajowych). Przypialem rowerek do stojaka w MD
i poszedlem do dyspozytora. Gosc wporzo jak malo kto - "to jakas
zbrodnia, ze sie lokomotywy fotografuje?? Kiedys byly tajemnice".
Obcykalem wszystkie ST44, ktore rzucily mi sie w oko (byl nawet 008 z
Bydgoszczy). Rzut oka na rowerek - jeszcze stoi :)) I w tym samym
momencie na stacje wjechal wspomniany wczesniej 1101. Pozowal w peronach
przez 10 minut, po czym cofnal sie ze skladem w kierunku torow
postojowych.

O 19:47 wsiedlismy w pociag do Znina. Dzieki kilku osobom z grupy
(kiedys pytalem o planowy ruch ST44 w Polsce!) wiedzialem, ze towary
jezdza tylko na odcinku Inowroclaw - Wapienno. Dlatego w Wapiennie
wychylilem sie z aparatem przez okno i ujalem ST44-610 z towarem
szykujacego sie do drogi do Inowroclawia. Na stacji staly conajmniej 3
sklady towarowe!

Do Znina dojechalismy 20:50 i... zapadlismy w gleboki sen :)

SOBOTA
Po sniadanku wsiadlem na rower i pojechalem do Wapienna (28 km!). Klimat
tego terenu jest niesamowity - pelno zakladow, cementowni, silosow no i
te gagariny... Na grupie towarowej Wapienna bylem o 11:20. Gotowe do
drogi staly: ST44-610 i na torze obok: 1101. Spytalem nastawniczego o
plan dnia: 11:27 wyrusza 1101, a 12:50 610. Tak wiec na tego 1101 mialem
5 minut czasu, wiec tylko cyknalem jak wyplatuje sie z rozjazdow.
Do 610 zostala mi godzina, wiec pojechalem jeszcze dalej 7 km do mostu w
Pakosci. Poczekalem pol godzinki i cyknalem go na wspomnianym moscie.
Pozniej spowrotem 35 km do Znina i wieczorem na liczniku: 80 km :))

NIEDZIELA
Wyjazd mielismy pociagiem o 14:39 ze Znina, wiec ja pojechalem jeszcze
raz raniutko do Wapienna, tyle ze z rowerem w pociagu. Rutyna: 10 minut
po przyjezdzie wyjechal ST44-610, ktorego zdjalem w ladnym lasku :)

Do 12:30 sie nic nie pojawilo i o 13:30 bylem spowrotem w ZNinie. Obiad
i do domu. Wyjechalismy 14:39 ze Znina i w Inowroclawiu mielismy 1,5
godziny na przesiadke na tyq-tyq do Poznania. Wjezdzamy do Wapienna:
wlasnie co przyjechal towar z Inowroclawia i dopiero sie od niego
odczepil 610. My akurat stalismy pod S1. A w kierunku Inowroclawia stal
przygotowany 1101. No to sobie mysle: zrobie dwa gagariny obok siebie (z
okna). 610 przejechal obok 1101, wjechal na tor glowny, po czym cofnal
sie na tor, na ktorym stal 1101. Podwojna trakcja??? Eeeeee... za
piekne, zeby bylo prawdziwe... "Tu pojedzie podwojna trakcja na tym
towarowym" - krzyknalem do ustawiacza. "Tak" - odpowiedzial... Nogi mi
sie ugiely. ST44 w podwojnej pojada jeden odstep za nami!!! Cyknalem
szybko oba jeszcze na stacji i podali nam S2. Podjelismy z kumplem
natychmiastowa decyzje - wysiadamy w Pakosci i lecimy na most!! Siedzimy
przy moscie (ladny, taki kratownicowy) i czekamy z niecierpliwoscia....
5 minut, 10, 15.... chyba ledwo syrene slyszalem... Moze to zludzenie?
Po 40 minutach przejechal osobowy Inowroclaw - Znin (musieliby sie minac
w Pakosci, a gagariny chyba jeszcze tu nie dojechaly. O 16:40 najpierw
zatrabila stonka z osobowka, a sekunde po niej uslyszelismy zarabisty
dzwiek trab gagarinow i ryk silnikow. Jada!! Kolo nas przetoczyly sie
30-tka (zrobilem dwie foty) i jakies 500 m dalej pociag sie zatrzymal.
Niestety nie mielismy juz czasu na gonienie go, bo musielismy zrobic
taki manewr, ze z Pakosci jedziemy na skroty do Janikowa i tam lapiemy
tyq-tyq. Udalo sie - zdazylismy. Przejezdzalismy nawet pod kolejka
linowa Janikowskich Zakladow Sodowych - nad szosa wisiala taka ciekawa
siatka - jak na ryby :))

Kulminacja wyjazdu byla zatem przepiekna... Przez dwa dni polowalem na
oba te gagariny, zeby w ostatni dzien zrobic je jeden za drugim - w
podwojnej trakcji, z pieknym skladem...

Jan Jakub Remisiewicz, Poznań

 

| DZISIAJ | JUTRO | WCZORAJ | GALERIE | FORUM | FAQ |

| TABOR | INFRASTRUKTURA | MODELARSTWO | SOFTWARE | LINKI | O SERWERZE |
 
Przewodnik po KOLEJ.pl
<< WsteczNa góręStrona główna działuDalej >>
Wszelkie uwagi odnosnie WWW KOLEJ.pl przeslij TUTAJ.