FAQ
O serwerze KOLEJ.PL
DZISIAJ|JUTRO|WCZORAJ|GALERIE|FORUM|FAQ|TABOR|INFRASTRUKTURA|MODELARSTWO|SOFTWARE|LINKI| Przewodnik po KOLEJ.PL
WsteczDalej
traperlogo
PO TORACH PRZEZ LAS...
czyli MAŁY PORADNIK TRAPERA-MIŁOŚNIKA

 
WSTĘP - czyli posmęcić muszę, co by wszyscy wiedzieli o co chodzi... ;)

Niniejszy poradnik został opracowany na podstawie doświadczeń i spostrzeżeń autora podczas kilkunastu wycieczek na różne linie kolejowe. Oczywiście nie jestem nieomylny i czekam na każde uwagi (lub własne spostrzeżenia innych tramp-MK) po adresem tej strony.
A teraz do rzeczy: Jedziesz na wycieczkę, pozwiedzać skansen taboru kolejowego czy inny obiekt kolejowy ? Jedziesz. To pół biedy. Gorzej jest wtedy, gdy wybierasz się na dłuższą wycieczkę typu łażenie po linii kolejowej. O tym właśnie jest ten poradnik.

1. Dobre obuwie - to podstawa.

W kiepskich/ciasnych/luźnych butach daleko nie zajdziesz.
Jeśli wybierasz się na "mocniejszą" wycieczkę, sprawdź, czy Twoje obuwie się do tego nadaje i wytrzyma na szlaku. Gdy idziesz na kilka dni, weź buty, które możesz poświęcić na szczytny cel, jakim jest zdarcie ich na żelaznym szlaku :)) - tzn. nie musisz kupować nowych trampek, Jeśli w szufladzie masz gdzieś stare. Niestety, tak jak koła pojazdów szynowych, tak Twoje obuwie i nogi zostaną poddane ekstremalnym warunkom i zjawisku tarcia. Należy zwrócić uwagę, czy podeszwa jest twarda i sztywna - buty o miękkiej podeszwie nie nadają się do chodzenia po szlaku - polecam zrobienie w nich paru metrów po tłuczniu - odpowiedź nasunie się sama dlaczego.

Równie ważną rzeczą jest dopasowanie typu spodni do szlaku po którym będziesz iść - są szlaki, po których bez długich spodni przejść sie nie da (chaszcze), lub nie pozwala na to pogoda (wilgoć i komary z tym związane :) .

2. Ekwipunek

  1. MAPA
    Bez dokładnej mapy się nie obędzie, nawet Jeśli dobrze znasz teren, po którym zamierzasz się poruszać. Dokładnej to nie znaczy, że "ma być w możliwie najmniejszej skali" tylko powinny być na niej oznaczone np. dukty leśne, ścieżki czy bocznice. Na nic zda Ci się wielgachna mapa w małej skali na której masz tylko oznaczony zieloną plamą las i linię kolejową. Polecam mapy wydane przez Wojskowe Zakłady Kartograficzne, max. w skali 1:100.000. Dobre sa mapy PPWK z tej nowej serii [niebieskie] - zazwyczaj 1:100 000, robione sa na podstawie map wojskowych. W zasadzie jest to mapa wojskowa, tylko troszkę więcej szcegolow turystycznych. Niestety linie kolejowe i stacje sa naniesione na brazowo i przez to nieco nieczytelne.
    Ktoś może zadać banalne pytanie: po co mi mapa, jak idę wzdłuż toru to i tak trafię do celu...
    Owszem, tylko należy wziąść pod uwagę, iż czasem trzeba zboczyć ze szlaku do sklepu po picie, czy znaleźć najbliższy Urząd Pocztowy, żeby zadzwonić - wtedy mapa przydaje się znakomicie.
     
  2. PICIE I JEDZENIE
    Najważniejsze jest to pierwsze. W upalne dni dobrze jest mieć pod ręką butelkę z piciem (plus następne dwie w plecaku). Nie kupuj różnych kolorowych słodkich napojów, gdyż wzmogą one tylko Twoje pragnienie. Najlepsza jest woda mineralna. Czy ma być gazowana czy nie, to już zależy od Ciebie (gazowana jest podobno gorsza, ale bardziej pobudza :)
    Jakie jedzenie ? To już zależy na ile dni planujesz wycieczkę. Najlepiej egzamin zdaje jedzenie w konserwach - jest trwałe i raczej niezniszczalne jak na kolejowe warunki. Odpuść sobie zabieranie masła. Nikt nie będzie smarował chleba, szkoda się "paprać" dla luksusu.
    Dobre są serki topione w tubkach (jak ktoś lubi), oraz dżemy w małych opakowaniach plastykowych tak jak serki. Jeśli jednak wycieczka jest dłuższa to warto kupić dżem w słoiku, bo taniej. Dżem to podstawa - cukry proste kalorie i witaminy :)
    Ile tego ? Jeśli jedziesz np. na 3 dni zabierz ze sobą tyle jedzenia, żeby Ci starczyło. Gdy idziesz na dłużej, nie rób z siebie zwierzęcia jucznego i nie obładowywuj się do granic możliwości. Im więcej tym gorzej. Zabierz to co niezbędne, a resztę możesz dokupywać w miarę potrzeby. O ile ma to sens w przypadku chleba, pamiętaj, że w małych sklepach czy kioskach miejscowi ludzie nie kupują konserw, więc takie rzeczy po prostu leżą na półkach. Koniecznie sprawdzaj daty przydatności do spożycia i nie kupuj żywności niewiadomego pochodzenia np. lodów.
    Pamiętaj o paru podstawowych zasadach, które uchronią Cię od żołądkowych niespodzianek:
    • jeśli na opakowaniu jest tylko jedna data, należy ją uważać za datę przydatności do spożycia (chyba, że producent napisał wyraźnie, iż jest inaczej).
    • gdy opakowanie sprawia wrażenie otwartego (np. wypukłości na konserwach) czy niewłaściwie zamkniętego przy produkcji poproś o inne.
    • nie kupuj produktów które "stały na słońcu" - to najkrótsza droga tego, żeby Twój żołądek zaczął protestować.
       
  3. ŚRODKI OPATRUNKOWE (bandaż, plastry, etc.)
    Może brzmi to trochę na wyrost, ale idąc na wycieczkę typu "po torach do celu" musisz się spodziewać wszystkiego, nawet gdy jesteś SuperManem.
    Plastry ? - na obtarcia skóry idealny środek przeciwbólowy - zaklejasz usta żeby nie krzyczeć z bólu i idziesz dalej. Jak pacjent jeszcze krzyczy - kneblujesz i bandażujesz :)
     
  4. ŚRODKI DOPINGUJĄCE
    • Calcium Polfa z wit. C - zmęczonego stawia na nogi, awaryjnie ściąga gorączkę
    • Polopiryna - awaryjny lek na wszystko co nie da się zidentyfikować na "dzień dobry", również na niektórych pracowników kolei
    • Węgiel - gdy zasilisz swój żołądek niewłaściwym paliwem, węgiel postawi Cię na nogi
    • Woda utleniona - jeden z legalnych i bezalkoholowych środków dezynfekujących

3. Jak wyjechać...

Nie pakuj się na ostatnią chwilę - to bez sensu, choć lepiej późno niż wcale.
Pojedź nawet dzień wcześniej na dworzec i kup bilet na wyjazd - po co masz stać w ogonku przed samym odjazdem pociągu i przepraszać ludzi, "bo Ci zaraz ucieknie". Jeżeli masz dokładnie ustalony plan wycieczki i możesz sobie pozwolić na bilety powrotne lepiej kup je teraz niż masz się potem włóczyć po stacjach na których niewiadomo kiedy są otwarte kasy.

Pamiętaj, że w każdej kasie PKP możesz kupić bilet z dowolnej stacji do innej dowolnej. Oznacza to, że w Łodzi możesz kupić bilet na trasę np. z Radomia do Kielc. Jeśli masz taką możliwość kup taki bilet tu a nie tam. Nawet jeśli w Radomiu masz mieć godzinę czasu na przesiadkę, pamiętaj, że "ta godzina" może się szybko zamienić w 5 minut, bo albo pociąg się spóźni, albo będzie ogonek do kas
(tak jest np. na Poznaniu Gł. podczas targów).

Zaówno przy kasie jak i w pociągu musisz posiadać dokument uprawniający Cię do ulgowego przejazdu, jeśli z takowego korzystasz, sprawdź więc kilka razy czy go na pewno zabrałeś.

Dokładnie sprawdź czy informacje, które masz na bilecie pokrywają się z tymi, które chciałeś na nim mieć i zrób to zaraz po jego otrzymaniu przy okienku - w pociągu może być już za późno i nikt Ci "na słowo" nie uwierzy, że "tamtej pani komputer źle wydrukował", czy zaszła jakaś inna pomyłka.

4. Proszę wsiadać drzwi zamykać... czyli jazda w pociągu.

Zastosowanie się do kilku poniższych zasad nic Ci nie zaszkodzi - przeciwnie, ułatwi Ci życie.
Głównie będzie o bezpieczeństwie w pociągu, choć nie tylko.

  • Staraj się zająć przedział możliwie najbliżej przedziału kierownika pociągu (czoła pociągu), wtedy możesz czuć się w miarę bezpiecznie.
  • Nie afiszuj się informacjami dokąd dokładnie jedziesz albo tym, że masz w plecaku kamerę video, czy telefonem komórkowym na wierzchu - okazja czyni złodzieja. Jeśli współpasażer dopytuje się "dokąd dokładnie", zawsze możesz odpowiedzieć wymijająco: "niedaleko..." i się uśmiechnąć. W tunelach należy szczególnie uważać...
  • Nie trzymaj pieniędzy razem z dokumentami.
  • Dokumenty powinieneś mieć przy sobie w bezpiecznym miejscu - nie będziesz ich musiał szukać podczas kontroli, a jeśli "zginie" Ci plecak z dokumentami będziesz miał później największe problemy z uzyskaniem duplikatów.
  • Nie ufaj przygodnym współpasażerom - za pół sekundy mogą Ci przystawić nóż do gardła.
    Nie znaczy to, że nie należy jeździć samemu w przedziale - przeciwnie, ale staraj się zachować dystans do innych osób w przedziale, nawet gdyby były to długonogie blondynki.
  • Grzecznie dziękuj za oferty typu "może poczęstuje się Pan(-i)" - jeśli chodzi o cukierki to jeszcze możesz, ale gdy chodzi o napoje (mogą być zakrapiane środkami, które zwalą Cię szybko z nóg) bądź stanowczy.
  • Pamiętaj, że w uzasadnionych przypadkach możesz pociągnąć za rączkę hamulca bezpieczeństwa - choćby po to, żeby spłoszyć złodziei.
  • Staraj się nie zasypiać - zrobisz to w domu. Nie ma rady na zmęczenie, ale to właśnie podczas snu pasażerów ginie najwięcej rzeczy.
  • Konduktor to też człowiek - a nie SuperMan, więc nie obroni Cię przed napastnikiem, ale jeśli dzieje się coś dziwnego lepiej go o tym poinformuj. Ma radiotelefon, z którego może (a nawet musi) zrobić użytek - np. wezwać patrol funkcjonariuszy SOK, którzy powinni być w pociągu (marzenia... ale czasem są), lub wsiąść na najbliższej stacji zatrzymania pociągu.
  • Jeśli już padniesz ofiarą złodziei zgłoś się niezwłocznie do kierownika pociągu, lub najbliższego pracownika PKP. Mają oni obowiązek udzielić Ci pomocy, w końcu jesteś klientem PKP. Co prawda umowa przewozowa (bilet) mówi tylko o usłudze transportowej, ale też masz swoje prawa.
    Jeśli żaden z pracowników w pociągu nie zechce Ci udzielić pomocy interweniuj na stacji.
  • W dzień też kradną - nie ma reguły, że jeden pociąg jest bezpieczniejszy od drugiego.
  • Teraz z innej beczki: nie wychylaj się przez okno, szybko możesz stracić głowę...
  • Na koniec: Zdrowie to sprawa najważniejsza, więc nie szarżuj, nawet gdybyś miał obok ukochaną osobę ...

5. Na miejscu - czyli jak przeżyć i wrócić cało i zdrowo.
  • Najważniejsza sprawa to bezpieczeństwo, wiec nie łaź po torach, jeśli obok masz dróżkę,
    Niektóre linie mają dość dobrą tzw. ławę torowiska po której można spokojnie iść. Zrezygnuj z chodzenia torem w miejscach gdzie nie masz możliwości szybkiego usunięcia się z toru przed nadjeżdzającym pociągiem. Unikaj chodzenia torem w takich miejscach jak wąwozy, tunele, czy łuki w których widoczność jest ograniczona. W starciu z pociągiem w tych miejscach Twoje sekundy są policzone, a nikt Ci nie pomoże.
  • Jeśli już musisz iść torem upewnij się, po czym się poruszasz (bocznica, tor szlakowy, etc.) i w miarę potrzeby obserwuj szlak tak często jak to możliwe;
  • Gdy przechodzisz przez tory uważnie się rozglądaj, i rób to po kilka razy, nawet gdy Ci się wydaje, że jesteś bezpieczny;
  • Nie stawiaj nóg na główkach szyn = najprostsza droga do posiadania na nich gipsu
    (na nogach, a nie na szynach ;)
  • Nie wtykaj żadnej części ciała między ruchome elementy rozjazdów - łatwo możesz je stracić;
  • Jeśli widzisz tabliczkę z napisem "Przechodzenie zabronione" to znaczy, że ktoś o Tobie pomyślał, żeby później nikt nie musiał Ciebie opłakiwać;
  • Na pewno możesz sobie darować pomysły chodzenia po torach linii szybkiego ruchu, takich jak CMK czy E20 - zanim się odwrócisz będzie po tobie;
  • Jeśli jesteś pewien, że po danej linii nic nie jeździ czy jeździ niezmiernie rzadko, odwracaj się co pewien czas i obserwuj tor, nawet jeśli masz nieomylny słuch;
  • Nie sugeruj się rozkładem jazdy - w polskich warunkach nigdy nie wiadomo kiedy spodziewać się nadjeżdzającego pociągu,
  • Bądź rozsądny i nie daj się ponieść emocjom np. gdy nadjeżdża Twój ulubiony pociąg, który zamierzasz fotografować. Zamiast oceniać swoją odległość od toru patrząć w obiektyw skontroluj ją parę razy patrząc znad aparatu - znam kilka osób, które sądziły, iż "zrobią bezpieczne ujęcie z bliska", a przypłaciły to zdrowiem a nawet życiem;
  • Droga hamowania pociągu jest zawsze dłuższa niż Ci się wydaje;
  • Przewody trakcyjne zabijają też "na odległość" łukiem elektrycznym, więc nie wdrapuj się na słup po to, żeby mieć fajniejsze zdjęcie - możesz go już nigdy nie obejrzeć.
  • Może uważasz, że wyskakiwanie z pociągu jest efektowne,
    ale pamiętaj - to udaje się tylko w filmach.
  • Pamiętaj ! - w starciu z pociągiem masz niewielkie szanse, większość ląduje zazwyczaj na cmentarzu,
    więc jeśli znajdziesz się w szpitalu to znaczy, że zdarzył się CUD.

  • Post scriptum, czyli ku chwale kolei...

    Od czasu zredagowania tej strony nabyłem kilka doświadczeń, z którymi chciałbym się podzielić:
    1) W niektórych rejonach kraju (Wielkopolska, Lubuskie) "bardzo wyrozumiali" funkcjonariusze Policji lub Straży Ochrony Kolei wręcz wystawiają mandat za (prze)chodzenie po torach. Jest to o tyle dziwne, że wobec osób tzw. miejscowych stosowana jest taryfa ulgowa w postaci klapek na oczy, tak więc jeśli ludzie idą dzikim przejściem, nie znaczy to, że można iść z nimi (szczególnie Panowie z w/w służb nudzą się na stacjach w Krzyżu, Gorzowie Wlkp., oraz Kostrzyniu n/O.) Jeśli już (niestety) zdarzy nam się przekroczyć prawo (-?), to bierzemy mandat kredytowy i odwołujemy się od niego. Z własnego doświadczenia muszę przyznać, że kolejność odwrotna wprawia urzędników w zakłopotanie - pismo wysłane do UW w Gorzowie trafia do Komendy Policji (bo UW wydz. fin. nie jest kompetentny), a Policja odsyła go do UW, bo takimi sprawami się nie zajmują...
    I tym sposobem frajer zapłacił, a sprawy nie ma...
    2) W przypadku chęci robienia zdjęć należy się stosować do Rozporządzenia podanego tutaj. W skrócie oznacza to tyle, iż jeśli wchodzimy na teren lokomotywowni, czy Zakładu Taboru, wymagana jest zgoda dyspozytora, lub dyrektora zakładu (w praktyce różnie z tym bywa...). Jeśli natomiast chcemy zrobić zdjęcie z miejsca ogólnodostępnego (np. budynaek stacyjny robiony z peronu), wtedy oficjalnej zgody posiadać nie trzeba, choć to teren kolejowy. Niestety, nadal można spotkać (to chyba jakaś zmora) "uprzejmych" pracowników mówiących o tym, iż nie wolno fotografować, czy, że wymagane są jakieś papierki, bo oni muszą o wszystkim wiedzieć.
    Dla przykładu: dziś (17.09.2000) autor tego tekstu został zatrzymany przez funkcjonariusza SOK na stacji w Kutnie po tym jak zrobił z peronu 2 zdjęcie nastawni dysponującej. 5 min. zajęło mi przekonywanie SOK-isty (chciał się człowiek widocznie wykazać...), że nie muszę mieć niczyjej zgody na jedno zdjęcie z peronu (swoją drogą to jakiś absurd, żebym miał uzyskiwać zezwolenie na jedno normalne zdjęcie :) .

6. Po powrocie

Postaraj się odpocząć, wyspać (spanie w pociągu raczej nie daje tej szansy). Później dobrze Ci zrobi przynajmniej ½h spaceru na świeżym powietrzu. Dopiero wtedy zacznij się rozpakowywać, usiądź do komputera, napisz relację jak Ci było i wyślij ją do Newsroomu KOLEJ.pl.


 

| DZISIAJ | JUTRO | WCZORAJ | GALERIE | FORUM | FAQ |

| TABOR | INFRASTRUKTURA | MODELARSTWO | SOFTWARE | LINKI | O SERWERZE |
 
Przewodnik po KOLEJ.pl
<< Wstecz - Na górę - Strona główna działu - Dalej >>
Wszelkie uwagi odnosnie WWW KOLEJ.pl przeslij TUTAJ.